Mały fragmencik z "Love & Death", jeden z lepszych :)
Komputeryzacja resortu
XXI wiek a dysk szlag trafił... Jak sobie z tym poradził pewien doktor? Odpowiedź poniżej:
Subskrybuj:
Posty (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
Najlepsze kawałki video polskiej rozrywki odjazdowej! Lalamido czyli porykiwania szarpidrutów, Za chwilę dalszy ciąg programu i inne. Absurd, humor, odjazd. Uwaga! Wiele informacji tutaj jest nieprawdziwych ! I jeszcze jedno: nie chcesz - nie czytaj.
Było
-
►
2008
(23)
- ► października (6)
-
▼
2007
(27)
- ▼ października (5)
humor, absurd i muza
Historia
Za chwilę dalszy ciąg programu
program satyryczny Wojciecha Manna i Krzysztofa Materny. Emitowany w TVP2 w latach 1989 - 1994 (niektóre odcinki były retransmitowane w TVP1 i w TV Polonia). Wystepowali w nim także Grzegorz Wasowski, Sławomir ("Rychu") Szczęśniak oraz Arkadiusz Stegenka (od 1989 roku do jesieni 1992). Program telewizyjny składał się z licznych skeczy traktujących o problemach życiowych i nie tylko. Niektóre skecze pojawiały się cyklicznie w poszczególnych odcinkach, np. Gabinet Lekarski (Pan Doktór i siostra Irena), Kuchnia Pełna Niespodzianek (Pan Redaktor i Pan Wacław), a wcześniej - Rodzina "włoska" oraz parodie teleturniejów.
Lalamido, czyli porykiwania szarpidrutów
mówi Krzysiek Skiba: to kultowy program telewizyjny z początku lat 90-tych , który ujawnił się w oficjalnych mediach korzystając z braku czujności cenzorów i wykorzystując chaos przemian, którymi żyliśmy przechodząc z syfu komunizmu, w świat bardziej normalny. Do dziś spotykam wielu ludzi, dla których ten program był niesłychanie ważny i którzy uważają, że się na nim wychowali. Jest to tym bardziej zabawne, że dla nas - twórców tego programu, to były tylko i wyłącznie jaja. Nasz fenomen polegał na tym, że byliśmy pierwsi. Nikt przed nami w Polsce nie robił takich programów, które wykorzystywały dowcip absurdalny, techniki komputerowe, muzykę rockową i piękne modelki. Dopiero później pojawiła się cała plaga marnych naśladowców. Ceniony polski kulturoznawca profesor Wiesław Godzic z Poznania w swej książce pt. „Telewizja jako kultura” poświecił nam cały rozdział, porównując moje zdolności językowe do eksperymentów lingwistycznych Tymoteusza Karpowicza.
Warto dodać, że „Lalamido” zostało zdjęte z anteny telewizyjnej po tym jak pokazałem dupę premierowi Buzkowi w Katowicach.